Schronisko dla zwierząt w Białymstoku

yup

Moi drodzy!! w zwiazku z tym ze jest coraz zimniej, aura nie sprzyja, zycie bezdomnych zwierzakow jest coraz ciezsze...ostatnio podczas wieczornego spaceru z moim pieskiem uslyszlalam jakies szemranie dochodzece zza plotu gdzie znajduja sie ogrody dzialkowe. zobaczylam tam uciekajacego w poplochu malego pieska. poszlam do domu i wzielam troche jedzenia i zostawialm je za plotem dzialek. no i tak juz robie jakies 2 tygodnie. pieska widzialam tylko 2 razy-zawsze uciekal ode mnie , a je tylko w nocy. miska zawsze jest wylizana do ostatniej kosteczki. widocznie piesek mieszka sobie na dzialkach. przynajmniej w ten sposob moge ,mu jakos pomoc...i tak pomyslalam ze przeciez kazdy z nas ma jakies resztki z obiadow, kosteczki itp ktore mozna wystawic gdzies na podworko. a tam glodne, zmarzniete pieski czy kotki z pewnoscia zjedza sobie to ze smakiem:) pomozmy tym biednym zwierzakom, bo moze tylko wydaje sie nam ze w naszej okolicy nie ma zadnych bezdomnych psow, tak jak i mnie sie wydawalo.pomozmy im:)

XxNiusiaxX

ja też tak robię jedzenie daje dla bezdomnych zwierząt Very Happy

nigdy nie wywalam xd

Fili

Ja staram się pomagać jak tylko mogę. Jestem wolontariuszem w schroniskach, do tego wpłacam datki co jakiś czas. Mnie to nic nie kosztuje, a wiem ze to wiele znaczy